Niedawno się zorientowałem o zmianie rozporządzenia o znakach i sygnałach, które dotyczy dróg rowerowych. Ostatnio zajęty byłem i mi umknęło.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150001313+2015%2410%2408&min=1Cytuj:
9) § 37 otrzymuje brzmienie:
?§ 37. 1. Znak C-13 ?droga dla rowerów? oznacza drogę przeznaczoną dla kierujących rowerami, którzy są
obowiązani do korzystania z tej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić.
2. Nakaz wyrażony znakiem C-13 obowiązuje do odwołania albo do:
1) miejsca umieszczenia znaku B-1, B-9, C-16, D-40,
2) najbliższego skrzyżowania.
3. Znak C-13a ?koniec drogi dla rowerów? oznacza koniec drogi przeznaczonej dla kierujących rowerami.?;
Nagle większość błędów w moim mieście zniknęła, powstało kilka nowych. Nawet ta pułapka na rowerzystów jest teraz legalna:
KJR napisał(a):
Kolejne absurdy, nadal Prudnik:

Taka fajna i długa droga pieszo-rowerowa. No jak miło, i z górki lekko. To co, jedziemy... Mały ruch pieszych, można się rozpędzić.
Z oddali widać kolejny znak (za skrzyżowaniem) upewniający nas o tym, że droga pieszo-rowerowa nadal biegnie.
Ba, nawet pierwszeństwo jest! (skrzyżowanie typu T). Można cisnąć, w końcu nie ma uskoków powyżej 1cm...

.
.
.
.
O K..WA

Jeżeli jeszcze żyjemy, i jesteśmy cali, razem z naszym rowerem, to możemy wykonać akrobatyczny skok na ulicę, a potem przez 15cm krawężnik, kawałek trawnika i ponownie wskoczyć na naszą "trasę". Lub przecisnąć się między kubłem na śmieci a barierką z prawej:

Takie rzeczy też nagle się zalegalizowały:

Skutek uboczny to bezsensowność drogi rowerowej, na której musisz się co chwilę zatrzymywać...